Plus Liga nasze typy

Wielkimi krokami zbliża się kolejny sezon jednej z najlepszych siatkarskich lig w Europie, polskiej Plus Ligi. 14 drużyn powalczy o udział w fazie play-off. Naturalnie w tym gronie mamy kilka ekip uchodzących za faworytów do końcowego triumfu. Już niedługo przekonamy się czy przedsezonowe przewidywania sprawdzą się w praktyce.

Walka o medale w Plus Lidze

W walce o złoto z pewnością liczyć się będzie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. To drużyna, która od kilku lat z powodzeniem rywalizuje na krajowych i międzynarodowych parkietach. W nadchodzącym sezonie zespół wzmocni między innymi reprezentacyjny środkowy, Jakub Kochanowski. Trener Nikola Grbić ma do dyspozycji wielu znakomitych graczy, występujących na co dzień w reprezentacjach poszczególnych krajów. Bardzo mocny skład ma również Verva Warszawa Orlen Paliwa.

Po transferach Artura Szalpuka i Angela Trinidada de Haro, kadra jest wyrównana i nie ma tam słabych punktów. Martwić może jedynie fakt opuszczenia warszawskiej ekipy przez dwóch Francuzów: Brizard i Tillie kontynuować będą karierę poza granicami Polski. Jak zwykle ogromne aspiracje wykazuje PGE Skra Bełchatów. Wielokrotni mistrzowie kraju są zdeterminowani, by wrócić na najwyższy stopień podium. Co prawda Wlazły, Kochanowski i Szalpuk pożegnali się z bełchatowskimi kibicami, ale w ich miejsce przyszli godni następcy. Amerykański przyjmujący Taylor Sander to jedna z największych gwiazd światowej siatkówki. Poza tym w Skrze występować będzie Mateusz Bieniek.

Zespoły z aspiracjami i mocnymi kadrami

Z rywalizacji o czołowe miejsca nie zamierza rezygnować Jastrzębski Węgiel. W zespole doszło do wielu zmian i początek sezonu zweryfikuje szanse tej ekipy. Na mecze na wysokim poziomie liczą także w Gdańsku, gdyż tamtejszy Trefl pozyskał Mariusza Wlazłego i Moritza Reicherta. Mateusz Mika również powinien wzmocnić potencjał drużyny z Trójmiasta. Tak naprawdę wymienionych wyżej pięć zespołów ma największe szanse na znalezienie się w czołówce tabeli po fazie zasadniczej.

Warto jednak przyjrzeć się pozostałym, by sprawdzić czy ktoś ma wystarczająco mocną kadrę, żeby w efekcie sprawić miłą niespodziankę kibicom. Bez wątpienia po ostatnim rozczarowującym sezonie na znacznie więcej liczą w Rzeszowie. Tamtejsza Asseco Resovia prowadzona będzie przez włoskiego szkoleniowca Alberto Giulianiego, a do zespołu dołączyli m.in. Fabian Drzyzga, Klemen Cebulj i Robert Taht. W przypadku GKS Katowice nie było większych transferów i działacze ponownie liczą na spokojne utrzymanie. Inaczej przedstawia się sytuacja, jeśli chodzi o zespół Cerrad Enea Czarni Radom. Po pozyskaniu Wiktora Josifowa , Lukasa Loha i Dawida Konarskiego, kadra prezentuje się niezwykle obiecująco.

Utrzymanie w lidze nadrzędnym celem

O zachowanie ligowe statusu powalczą drużyna z Olsztyna, Będzina, Lubina, Zawiercia, Suwałk i Nysy. Rywalizacja powinna być bardzo zacięta, ponieważ w każdej z wymienionych drużyn znaleźć można znane nazwiska i nikt nie zamierza odpuszczać. Niespodziewane rozstrzygnięcia w pojedynczych spotkaniach zdarzą się na pewno. Pytanie brzmi czy faworyci sprostają zadaniu i na końcu sezonu to oni staną na podium.